czwartek, 17 listopada 2011

Tallin


Tallin stolica Estonii.Małe ale jakże urokliwe miasteczko, którego stary rynek składa się z licznych wąskich uliczek. Ja jestem zachwycona!! Co prawda moja wycieczka była krótka bo zaledwie jednodniowa(Z Rygi wyjechałyśmy z koleżankami o 2 35 a wracałyśmy tego samego dnia o 22 30) jednak miasto zdążyło mnie urzec swoim pięknem.
Jeśli chodzi o atrakcje turystyczne to za wielu ich w Tallinie nie ma, pomijając wierze widokowe, które są otwarte jedynie podczas okresu letniego, czy spacerowanie po pięknych uliczkach starego miasta.
Waluta, która obowiązuje to Euro, ceny medium nie wysokie nie niskie - przeciętne.
Tradycyjne produkty, których każdy turysta powinien spróbować to chleb na zakwasie pierniki i śledź. Ja zakupiła pierniczki, w Lido na obiad jadłam ciastko śledziowe(dla tego produktu przeznaczę oddzielny post)bardzo smaczne. Z reszta mogłabym próbować nowych potraw każdego dnia więc bardzo ciężko zaspokoić moja ciekawość co do nowych produktów.
Jak widać na zdjęciach pogoda nam dopisała nie padało jednak nie ulegajmy pozorom.. mimo słoneczka było bardzo zimno :) 





Po intensywnym spacerowaniu i sprawdzaniu każdego miejsca trzeba było przeznaczyć czas na ciepłą herbatkę w bardzo ładnej kawiarence z bardzo miłą obsługa.





A oto moje przepyszne śniadanie ...


zdjęcia Izabela M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz