niedziela, 12 sierpnia 2012

WRZESIEŃ = STYCZEŃ W ŚWIECIE MODY -ciekawostki

Z racji tego, iż zbliża się wrzesień czyli styczeń w modzie postanowiłam zwrócić uwagę nie na trendy, które już pewnie zaobserwowaliście na sklepowych witrynach, tylko na ciekawostki z modą związane. Na wstępie - VOGUE.
Czy wiecie, że wrześniowe wydanie jest najgrubsze, potrafi ważyć ok 2,3 kg i mieć 840 stron? Oczywiście jest to związane z wrześniowym Feshon Week i licznymi pokazami, które trzeba umieścić w gazecie, ale również z debiutami młodych projektantów, stypendystów VOGUE, których projekty znajdziecie we wrześniowym wydaniu. Ciekawi mnie czym gazeta zaskoczy nas tej jesieni...





Anna Witour, naczelna magazynu, jako pierwsze zamiast modelek na tytułowej stronie czasopisma zaczęła umieszczać gwiazdy kina i muzyki.  Tak! Dopiero od 2001 roku mamy do czynienia z celebrytami na okładce wcześniej oglądaliśmy jedynie modelki.
Czy zauważyliście,że w VOGUE rzadko kiedy zdarzają się czarne stylizacje. Jeśli następnym razem będziecie kierować się zasadą - czarny kolor = bezpieczny kolor - to pomyślcie, że naczelna amerykańskiego VOGUE wyrzuciłaby was z pracy i odwieście to co wybraliście  z powrotem na sklepowy wieszak i szukajcie czegoś co ma kolor...
Z wrześniem kojarzą mi się kolekcje CHANEL- Haute  couture, o których już pisałam i możecie o nich przeczytać TU. Po pokazie zaczyna się mierzenie i kupowanie strojów, które nigdy nie pojawią się w sklepach i nie będą mmiały swoich oryginalnych duplikatów. Dlatego też bardzo łatwo rozpoznać podróbki. Zwłaszcza podróbki CHANEL. Pecha miała Courtney Lowe, która tuz po pokazie haute couture Karla Lagerfelda w 2007 roku założyła na urodziny celebrytki Paris Hilton jedną z takich unikatowych kreacji. Jednak jej stylistka zamiast oryginału wręczyła Lowe PODROBIONĄ kreację. Bardzo często jest tak iż styliści kupuja tańsze podrobione ubrania i różnicę w cenie ,,chowają do kieszeni" jednak gdy taka afera ujrzy światło dzienne to stylista może sam kopać sobie grób.

A oto problemowa sukienka.


Karl Lagerfeld - jak to on - poniżył publicznie gwiazdę, która podobno nie miała pojęcia o zaistniałej sytuacji i była pewna że posiada unikatowy wypust CHANEL. Wypowiadając się w gazecie Lowe mówiła:
,,Wolałabym chodzić nago niż nosić nieoryginalne ubrania od Karla"

Na zgodę Karl Lagerfeld zrobił Courtney Lowe sesję zdjęciowa w Harper's Bazaar w tejże sukience:)



Od tamtej pory nie zaistniała żadna podobna sytuacji w świecie mody... Oczywiście do tego świata nie możemy zaliczyć Jacykowa, który sam jest jedną wielką podróbką.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz